czwartek, 30 października 2014

Adela i Kris - wybrali się rowerami w podróż dookoła świata. Przejechali prawie 40 000 km, a potrzebne im było do tego tylko wspólne marzenie!


Na dwóch kółkach można udać się dla sportu na krótką przejażdżkę po pracy, można też jechać na nim na grzyby do lasu lub do sklepu na drobne zakupy. Więksi zapaleńcy zabiorą rower na wakacje – przejadą na nim Hel. Zupełni szaleńcy udadzą się na tygodniową wyprawę od Tatr do Bałtyku lub na trzytygodniową pielgrzymkę rowerową z Rzeszowa do Rzymu. Kim trzeba być, żeby przejechać na rowerze przez wszystkie kontynenty dookoła świata?

Trudne pytanie. Nie wiemy...Wielu twierdzi, że trzeba być wariatem:-)


czwartek, 23 października 2014

Leszek Szyszkowski - trener, który wychował Michała Kwiatkowskiego. Włoski szlak receptą na sukces!



W Pacificu Toruń osiągnął Pan już naprawdę bardzo wiele. Zawodnicy i wychowankowie zespołu regularnie pojawiają się na startach Mistrzostw Świata, Igrzysk Olimpijskich i wielkich tourów. W czym tkwi tajemnica sukcesu?

W solidnych fundamentach, których ostoją jest sponsor główny firma CPP Toruń Pacific z prezesem Wojciechem Sobieszakiem na czele, od 20 lat wspierająca klub. Sukcesy TKK Pacific opierają się na dobrym naborze kolarskiej młodzieży, realizowanym w oparciu o nasze filialne UKS-y zlokalizowane w gminach ościennych wokół Torunia. Następnie na prawidłowej selekcji i szkoleniu zawodników. Kolejnym ważnym ogniwem jest współpraca z partnerem włoskim. Ta współpraca trwa już ponad 14 lat. Dzięki temu najlepsi zawodnicy Pacificu mają okazję do treningów w Toskanii i konfrontacji z najlepszymi młodzieżowcami na świecie. Bo jeśli się uczyć to od najlepszych. Taką drogę na sportowe szczyty przeszli nasi wychowankowie Michał Gołaś, Michał Kwiatkowski czy Łukasz Wiśniowski.  Z dobrodziejstw tego systemu skorzystali także Tomasz Marczyński, Łukasz Owsian, Piotr Gawroński oraz wielu innych których nie sposób tu wymienić. Przetartym przez Pacific „włoskim szlakiem” podążał także Rafał Majka i wszyscy wiemy dokąd dotarł.

środa, 15 października 2014

Arkadiusz Owsian - wkrótce powinniśmy doczekać się sprintera z prawdziwego zdarzenia



Miejsce w kadrze młodzieżowców na mistrzostwa świata w Ponferradzie to znak, że Twoja kariera rozwija się właściwie. Stać Cię na pewno na wiele. Co chciałbyś osiągnąć w swojej karierze?

Chciałbym się rozwijać z roku na rok i osiągać coraz lepsze wyniki. Moim głównym celem, a jednocześnie marzeniem, to ściganie się w World Tourze i osiąganie tam dobrych wyników.



Jak polscy młodzieżowcy prezentują się na tle swoich rówieśników z całego świata? Jest nadzieja na kolejnych kolarzy z Polski, którzy będą wygrywać etapy na Wielkich Tourach?

Myślę że w Polsce nie brakuje talentów, które są wstanie osiągać sukcesy. Jednak na to składa się wiele czynników. Mam nadzieje że wkrótce kolejni Polscy zawodnicy pokażą się z dobrej strony na wyścigach najwyższej rangi.