piątek, 27 marca 2015

Eryk Latoń: "Tor dał mi bardzo dużo. Między innymi wiedzę i umiejętności sprinterskie"

Przed sezonem dołączyłeś do obecnie najlepszej polskiej ekipy CCC Sprandi Polkowice. Jak porównałbyś poziom organizacyjny i sportowy BDC MarcPol i swojej nowej drużyny?

Bardzo się cieszę, że udało mi się dołączyć do ekipy CCC Sprandi Polkowice. Jest to ekipa z dużymi ambicjami startująca w wielu ważnych wyścigach na świecie, co dodaje mi dodatkową motywację. Ekipa podchodzi bardzo profesjonalnie do każdego szczegółu związanego ze ściganiem i daje mi pole do rozwoju. Drużyna pana Darka dała mi możliwość pokazania się na wielu wyścigach, za co serdecznie całej ekipie dziękuję. 


środa, 4 marca 2015

Bartosz Huzarski: "Nogi bolą zawsze, ale to od nas zależy, ile tego bólu jesteśmy w stanie przecierpieć"


Sezon rozpocząłeś startem w Tour of Oman. Jak wspominasz start w wyścigu w tak odmiennym od naszego klimacie? Burze piaskowe Ci nie straszne?

Summa summarum wyścig w Omanie to super impreza na początek sezonu. Dobra pogoda, dobre dogi, dobre i spokojne ściganie. To prawdę dobry start na wybudzenie z zimowego snu. Owszem w tym roku było dużo cieplej niż rok temu, gdyż miejscami temperatura dochodziła do 48 stopni Celsjusza, ale jako kolarz zawodowy, dawno już się przyzwyczaiłem do częstych zmian temperatury i klimatu. Ten felerny etap z burzą piaskową to już było pond nasze siły. Start został odwołany, bo nie było najmniejszej szansy na jazdę na rowerze. Późniejsza neutralizacja etapu była słuszna. Z jednej strony słyszymy safety first, ale z drugiej show must go on. A gdy na zjeździe z przegrzania strzelają opony i rozkleja się karbon… to już stanowczo za dużo!